Uff ...  ... > 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 149 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 151 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 150:

O wiedzy duchowej osiąganej dzięki jodze prowa­dzącej do Wyzwo­lenia

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Santi Parva, Part 2, Sections CCI-CCIII

(Mokshadharma Parva),

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2012-15 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. O ścieżce działania i umysłu i ich równoczesnym wykluczaniu się i uzupełnianiu

2. O pozbawionej atrybutów naturze Brahmana, do której dociera jogin i o Jaźni będącej przyczyną wszechświata

3. O duszy migrującej po śmierci do nowego ciała i jej niepoznawalności przez zmysły i zwykłe procesy poznawcze

4. O konieczności użycia właściwych środków (jogi), aby móc poznać subtelną w formie iwszechwiedzącą duszę

5. Słowniczek Mahabharaty




Manu rzekł: „O Brihaspati, ten świat przekraczają jedynie osoby o czystych duszach, które poznały dzięki praktyce jogi Jego, który jest jeden i z którego wypływa cały wszechświat. Na Niego—którego nie potrafią wysławić nawet wedyjskie mantry i który jest wyższy od wszystkiego, co wysokie—będę teraz w rozmowie z tobą wskazywał”.

(Mahābharāta, Santi Parva, Part 2, Section CCI)



1. O ścieżce działania i umysłu i ich równoczesnym wykluczaniu się i uzupełnianiu

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, opowiedziałeś mi o owocach zbieranych przez tych, którzy praktykują bezgłośną recytację świętych mantr. Wyjaśnij mi teraz, proszę, czym jest wiedza duchowa zdobywana dzięki jodze i jakie są jej owoce w porównaniu z owocami płynącymi z poznania wszystkich Wed, pobożnych działań i dotrzymywania ślubów? Wytłumacz mi także, w jaki sposób można poznać zamieszkującą w ciele duszę?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, w odpowiedzi na te pytania posłuchaj opowieści o rozmowie między Panem żywych istot Manu i niebiańskim riszim Brihaspatim, która dotyczyła interesu­jących cię tematów.

Pewnego dnia w odległych czasach mędrzec Brihaspati, który był uczniem Manu, kłaniając się przed nauczycielem rzekł: ‘O wielki mędrcu, wytłumacz mi, co jest przyczyną wszechświata. Skąd wypłynęły wszystkie rozporządzenia dotyczące składania ofiary, jak i innych pobożnych działań. Czym są owoce zrodzone z wiedzy duchowej i czym jest to, czego nawet Wedy nie są w stanie objawić? Czym są te owoce wychwalane przez różne sławne osoby, które poznały całą naukę o materialnym dobrobycie (artha), wszystkie Wedy, mantry, rytuały ofiarne i dary z krów, z czego wypływają i gdzie można je znaleźć? Nauczaj mnie o tym, co działo się bardzo dawno temu wyjaśniając mi, skąd wypłynęła ziemia i wszystkie ziemskie przedmioty, jak pojawił się wiatr, przestworza, wodne istoty, woda, niebo i wszyscy mieszkańcy nieba.

Człowiek skłania się ku temu przedmiotowi, który zna. Mnie samemu brakuje wiedzy o Nim, który jest najstarszy i przerasta wszystko, lecz choć nic o Nim nie wiem, twierdzę, że oddaję Mu cześć. Czyż takie zachowanie nie jest fałszywe? Powiedz mi, jak mogę obronić się przed tego rodzaju fałszem?

Od dawna oddaję się studiom hymnów Rigwedy, nabożnych melodii Samawedy, ofiarnych formuł Jadżurwedy, jak i sześciu «odnóży» Wed—fonetyki, gramatyki, etymologii, prozodii, rytu­ałów, astronomii—lecz ciągle nic nie wiem o naturze pięciu «wielkich» elementów, które są budulcem dla wszystkiego, co materialne.

Wyjaśnij mi, proszę, to wszystko, o co pytam używając prostych stwierdzeń i różnicujących atrybutów. Powiedz mi, jakie owoce rodzi wiedza duchowa i jakie ofiara i inne religijne ryty? Wyjaśnij mi również, w jaki sposób ucieleśniona dusza opuszcza ciało i przechodzi do innego ciała’.

Manu rzekł: ‘O Brihaspati, potocznie mówi się, że czyjeś szczęście ma swe źródło w tym, co miłe, a niedola w tym, co niemiłe. Wszystkie religijne działania wypływają z nadziei, że przyniosą tak rozumiane szczęście i pozwolą uniknąć tak rozumianego nieszczęścia, podczas gdy dążenie do nabycia wiedzy duchowej wypływa ze skłonności do unikania zarówno nieszczęścia, jak i szczęścia w powyższym rozumieniu, które następują jedno po drugim i nie są wieczne, i zastąpienia pobożnych działań przez odpowiednie praktyki prowadzące do tego, co wieczne (Wyzwo­lenia).

Wszystkie rozporządzenia Wed dotyczące rytuałów ofiarnych i innych pobożnych aktów służą zaspokojeniu pragnienia szczęścia w powyższym potocznym rozumieniu. Jednakże dopiero ten, kto uwolni się od tego pragnienia, odniesie sukces w docieraniu do Brahmana i osiągnięciu Wyzwolenia. Człowiek, który pragnąc szczęścia idzie ścieżką (pobożnego) działania, może zdobyć tylko te regiony szczęśliwości, które w porównaniu z realizacją tego najwyższego celu zdają się być piekłem’.

Brihaspati rzekł: ‘O nauczycielu, realizowanie ludzkich celów wymaga podejmowania działań prowadzących do nabywania tego, co przyjemne i prowadzi do potocznie rozumianego szczęścia i unikania tego, co nieprzyjemne i przynosi potocznie rozumiane nieszczęście. Nie można nabyć tego inaczej niż poprzez wykonanie pobożnych działań’.

Manu rzekł: ‘O Brihaspati, choć to, co mówisz jest prawdą, to jednak człowiek osiąga sukces w docieraniu do Brahmana jedynie poprzez uwolnienie się od działań. Nakazy dotyczące działania mają na uwadze ten ostateczny cel i rozporządzenia te będące środkiem prowadzącym do realizowania pragnień, a nie opisem drogi prowadzącej do najwyższego celu, kuszą tylko tych, których serca nie uwolniły się od pragnienia. Mądry człowiek powinien wykonywać pobożne działania traktując je jako fazę przygoto­wawczą do realizacji najwyższego celu, którym jest uwolnienie się od działań i połączenie z Brahmanem. Najwyższy stan błogości nabywa się poprzez uwolnienie się od działań i ten, kto szuka błogości Wyzwolenia, ucieka się do religijnych rytów tylko po to, aby oczyścić duszę i uwolnić się od przywiązania do zmysłowych przedmiotów i ostatecznie, gdy zaniecha działań, dociera do Brahmana zdobywając nagrodę przewyższającą nagrody płynące z działania.

Wszystkie rzeczy zostały stworzone przez umysł i działanie, i te dwie ścieżki—umysłu i działania—są uważane za dobre i zasługujące na najwyższą cześć. Działania w zewnętrznym świecie rodzą zarówno te owoce, które podlegają zniszczeniu, jak i te, które są wieczne. Jedynym sposobem na zdobycie tych wiecznych jest wyrzeczenie się owoców działania przez umysł.

Tak jak oczy dzięki swej mocy potrafią wskazywać drogę po uwolnieniu się od zakrywającej je ciemności nocy, tak rozumienie odziane w wiedzę duchową zdoła dostrzec każde zło, którego należy unikać. Ludzie unikają wężów, ostrej trawy kuśa i dołów, gdy dostrzegają je na swej drodze i tylko z powodu ignorancji następują na nie lub w nie wpadają. Zauważ więc nadrzędność owoców wiedzy w stosunku do tych, które płyną z ignorancji’.

2. O pozbawionej atrybutów naturze Brahmana, do której dociera jogin i o Jaźni będącej przyczyną wszechświata

Manu kontynuował: ‘O Brihaspati, Wedy wskazują na pięć rodzajów pobożnych działań rodzących owoce—właściwie nucenie mantr, rytuały ofiarne, prezenty oferowane braminom w formie daksziny, dary z jedzenia i koncentracja umysłu prowadząca do duchowej kontemplacji. Posłuchaj teraz, dlaczego osoba, która szuka Wyzwolenia z koła reinkarnacji, powinna zaprzestać nawet pobożnych działań.

Działania są rezultatem aktywności zmysłów, umysłu, rozumienia i serca, i jak stwierdzają Wedy, różnicują się ze względu na trzy atrybuty, którymi są dobro (sattwa), namiętność (radżas), ciemność (tamas). Niektóre z działań są w swym charakterze sattwiczne (dobre)—podjęte w celu zdobycia nieba, inne są radżasiczne (podyktowane namiętnością)—podjęte w celu zdobycia potęgi i zwycięstwa, a jeszcze inne tamasiczne (wypływające z ciemności)—podjęte w celu zadania innym ran. Zawarte w Wedach mantry nucone przez poszczególne osoby różnicują się ze względu na te same trzy atrybuty, ponieważ to dzięki mantrom różne osoby pragną zrealizować różne cele. Rytuał musi być również podatny na te same trzy atrybuty. Owoce działania zależą bowiem ostatecznie od umysłu, bo to z umysłu wypływa motyw do szukania określonego rodzaju owoców, a tym, kto je spożywa jest wcielona dusza zmuszona do ponownych narodzin.

Różne rodzaje wspaniałych dźwięków, form, smaku, dotyku, zapachu są owocami działań sattwicznych doświadczanymi po śmierci w niebie. Jeśli zaś chodzi o owoce wiedzy, to człowiek zdobywa je jeszcze na tym świecie, zanim zabierze go śmierć.

Wyzwolenie można uzyskać tylko poprzez uwolnienie się od działań i ich owoców, gdyż owoce muszą być konsumowane w tym stanie, w którym zostały zdobyte. I tak owoce działań realizowanych przy pomocy ciała są doświadczane przez daną osobę w stanie fizycznej egzystencji. Ciało faktycznie jest tą struk­turą, od której nieodłączne jest potocznie rozumiane szczęście i nieszczęście. Owoce działań realizowanych przy pomocy słów są doświadczane w stanie, w którym słowa mogą być wypowiadane. Podobnie owoce działań realizowanych przy pomocy umysłu są doświadczane w stanie, w którym dana osoba nie uwolniła się od umysłu. Osoba szukająca owoców działań—sattwicznych, radżasicznych, czy tamasicznych—musi je następnie sama spożywać. Tak jak ryby płynące pod prąd, tak działania z przeszłego życia wracają do ich wykonawcy. Wcielona dusza doświadcza szczęścia w konsek­wencji dobrych działań i niedoli w konsekwencji złych.

Ten świat przekraczają jedynie osoby o czystych duszach, które poznały dzięki praktyce jogi Jego, który jest jeden i z którego wypływa cały wszechświat. Na Niego—którego nie potrafią wysławić nawet wedyjskie mantry i który jest wyższy od wszystkiego, co wysokie—będę teraz w rozmowie z tobą wskazywał. Jest niezamanifestowany, bez koloru i innych rozpoznawanych przez zmysły własności, jak smak, dotyk, zapach, dźwięk i forma. Nie można Go więc poznać poprzez zmysły, które On stworzył obdarowując nimi żywe istoty. Nie jest On żadnego rodzaju: męskiego, żeńskiego, czy nijakiego. Ani istnieje (jak atom), ani nie istnieje (jak przestrzeń), ani istnieje-nie-istnieje (jak iluzja). Nie ma kierunku. Widzą Go tylko ci, którzy zdobyli wiedzę duchową i poznali Brahmana.

Z Niego, który jest jeden, niezniszczalny i wieczny, najpierw wypłynęła przestrzeń. Z przestrzeni powstał wiatr, z wiatru ogień, a z ognia woda. Z wody powstał wszechświat, a we wszechświecie powstały wszystkie występujące tam przedmioty. Ciała ziemskich przedmiotów po rozpadzie łączą się najpierw z wodą, skąd przechodzą do ognia, następnie łączą się z wiatrem i stamtąd przechodzą do przestrzeni.

Ci, którzy szukają Wyzwolenia praktykując jogę, nie powracają już z przestrzeni, lecz docierają do Brahmana, który nie jest ani gorący czy zimny, ani łagodny czy gwałtowny, ani słodki czy gorzki. Nie wydaje dźwięku, nie ma ani zapachu, ani formy. Przekracza wszystko, co jest rozpoznawalne przez zmysły i nie posiada wymiarów.

Skóra odczuwa dotyk, język smak, nos zapach, uszy słyszą dźwięk, oczy widzą formę. Ludzie którzy nie zdobyli wiedzy o duszy widzianej w kontekscie procesów mentalnych (adhjatma), nie zdołają rozpoznać tego, co przekracza doznania zmysłowe. Swoją duszę—której natura jest odmienna od zmysłów, umysłu, rozumienia i która nie posiada atrybutów—zdoła zobaczyć tylko ten, kto zatrzyma swój umysł i zmyły wycofując swój nos z odczuwania zapachów, skórę z odczuwania dotyku, język ze smaków, uszy z dźwięków, a oczy z wszystkich form.

Zostało stwierdzone, że Najwyższa Jaźń jest przyczyną zarówno samego działającego, jak i działania, jego materii, miejsca, czasu i skłonności do szczęścia i niedoli. Przenika i przerasta wszystko i przybierając formę żywych istot stwarza wszystko i choć jest jednym bez drugiego, istnieje w tysiącu form, jak księżyc odbijający się w wodzie. Najwyższa Jaźń jest przyczyną, podczas gdy wszystko inne jest skutkiem’.

3. O duszy migrującej po śmierci do nowego ciała i jej niepoznawalności przez zmysły i zwykłe procesy poznawcze

Manu kontynuował: ‘O Brihaspati, tak jak dobre i złe owoce działań zebrane przez żywe istoty w przeszłym życiu—choć przeciwstawne—zdają się koegzystować w ich ciele w harmonii, tak dusza koegzystuje w harmonii z ciałem. Tak jak światło lampy odsłania niewidoczne w ciemności przedmioty, tak pięć zmys­łów—które same są jak lampy na wysokich drzewach—poznaje swoje przedmioty, gdy są oświetlone przez duszę. Tak jak wszyscy razem ministrowie są królewskimi doradcami, tak pięć zmysłów służy duszy, która jest w stosunku do nich nadrzędna.

Tak jak płomienie ognia, porywy wiatru, promienie słońca, wody rzek pojawiają sie cyklicznie na ziemi i znikają, tak ciała żywych istot rodzą się i umierają. Tak jak nie można zobaczyć ukrytego w pniu drzewa ognia poprzez porąbanie go siekierą, tak nie można zobaczyć w ciele duszy poprzez odrąbanie brzucha, czy ramion. Jednakże, tak jak można zobaczyć ukryty w drewnie ogień poprzez pocieranie dwóch kawałków drewna, tak praktykująca jogę osoba dzięki właściwemu ukierunkowaniu rozumienia i zmysłów do umysłu może zobaczyć Najwyższą Duszę istniejącą we własnej naturze—wolną od atrybutów i wpływu trzech jakości natury.

Tak jak wcielona żywa istota obdarzona pięcioma zmysłami, umysłem i rozumieniem może w samym środku snu zobaczyć swe leżące na ziemi ciało, jakby było czymś odrębnym od jej jaźni, tak widzi je po śmierci, zanim zamieszka w jakimś innym ciele (innej formie).

Dusza nie rodzi się, nie rośnie i nie ulega zniszczeniu. Obciążona skutkami działań wykonanych podczas życia w ciele «grubym» (zbudowanym z pięciu «wielkich» elementów), po opuszczeniu ciała, które ożywiała, odziana w ciało «subtelne» (zbudowane z pięciu «subtelnych» elementów) udaje się do innego ciała «grubego» niewidziana przez nikogo. Nikt nie potrafi jej zobaczyć przy pomocy oczu, czy rozpoznać przy pomocy dotyku. Dusza nie wykonuje przy pomocy zmysłów żadnego działania i będąc dla zmysłów nierozpoznawalna, sama je rozpoznaje.

Tak jak w oczach patrzącego oświetlony przez ogień przedmiot przybiera kolor pod wypływem światła i gorąca, choć nie nabywa nowego odcienia lub atrybutu, tak dusza bierze formę i koloryt z ciała «grubego», w którym zamieszkuje. Dlatego też człowiek, gdy porzuca jedno ciało «grube» i przechodzi do drugiego odziany w ciało «subtelne», które jest niewidzialne dla zmysłów, jest niewidzialny. Oddając swoje «grube» ciało pięciu «wielkim» elementom przybiera nowe ciało podobnie zrobione z pięciu «wielkich» elementów. Ucieleśniona żywa istota po śmierci ciała wchodzi do przestrzeni, wiatru, ognia, wody i ziemi w taki sposób, że każdy z elementów w jej ciele miesza się z odpowiednim elementem znajdującym się poza jej ciałem. Podobnie zmysły wykonujące różne funkcje i zależne od pięciu elementów łączą się z odpowiednimi elementami, dzięki którym wykonywały swe funkcje. Pochodzący z przestrzeni zmysł słuchu zdolny do odbioru dźwięku łączy się z przestrzenią; pochodzący z ziemi zmysł zdolny do odbioru zapachu łączy się z ziemią; pochodzący z wody zmysł zdolny do odczucia smaku łączy się z wodą; pochodzący z wiatru zmysł dotyku łączy się z wiatrem; pochodzący z ognia zmysł widzenia formy łączy się z ogniem. Również pięć własności pięciu «wielkich» elementów—dźwięk, zapach, forma, smak, dotyk—odbieranych przez zmysły wraca do odpowiednich elementów.

Ciało jest we władzy pięciu zmysłów, pięciu «wielkich» elementów i ich pięciu własności, które z kolei są we władzy umysłu, któremu nadaje kierunek rozumienie, a rozumienie podąża za tym, co jest rzeczywiste, czyli za Najwyższą Jaźnią.

Człowiek w nowym ciele otrzymuje do wykonania wszystkie dobre i złe działania, które wykonał w przeszłym życiu. Wszystkie działania podążają za nurtem umysłu tak jak wodne zwierzęta za łagodnym nurtem wód’.

4. O konieczności użycia właściwych środków (jogi), aby móc poznać subtelną w formie i wszechwiedzącą duszę

Manu kontynuował: ‘O Brihaspati, tak jak szybko poruszający się i wzburzony przedmiot staje się dostępny dla wzroku, bardzo mały wydaje się duży gdy oglądany przez szkło powiększające, a lustro ukazuje osobie jej nie widzianą inaczej twarz, tak dusza, choć subtelna i niewidzialna, przy zastosowaniu właściwych środków może stać się przedmiotem percepcji dla rozumienia.

Umysł zjednoczony ze zmysłami zachowuje w sobie odciski (ślady) przedmiotów z odległej przeszłości. Gdy działanie zmysłów ulega zawieszeniu—jak to ma miejsce po śmierci lub podczas snu—wówczas to, co najwyższe (dusza) w swej prawdziwej naturze istnieje w umyśle w formie rozumienia (inteligencji). Odbite w pamięci zmysłowe przedmioty pojawiają się przed oczami duszy równocześnie lub w odwrotnym chronologicznym porządku. Dusza gromadzi je wszystkie razem i wędruje wśród ich masy jako ich milczący świadek—zamknięta w ciele ma w relacji do tych zmysłowych przedmiotów odrębną i niezależną egzystencję. Podobnie jest milczącym świadkiem przyjemności i bólu wynikłych z trzech jakości natury—dobra (sattwa), namiętności (radżas), ciemności (tamas)—doś­wiadczanych w trzech stanach świadomości: obudzonym, śniącym, głęboko uśpionym.

Dusza, choć odrębna w swej naturze, wchodzi do zmysłów tak jak wiatr do ognia ukrytego w kawałku drewna ożywiając je, lecz pozostaje dla zmysłów nierozpoznawalna. Nie można rozpoznać formy duszy oczami, dotykiem, czy słuchem. W poznaniu jej mogą jednak pomóc pisma objawione (śruti) i instrukcje mędrców. Gdy zmysły zdołają uchwycić formę duszy, tracą swe istnienie jako zmysły. Zmysły same nie mogą nawet uchwycić swoich indywidu­alnych form. Dusza natomiast jest wszechwiedząca—zna zarówno poznającego, jak i poznawane. Widzi wszystkie przedmioty. Widzi też zmysły, które nie potrafią jej zobaczyć.

Nie można jednak stwierdzić, że to, czego nie widzą zmysły, nie istnieje. I tak, choć nikt nigdy nie widział drugiej strony gór Himawat, ani drugiej strony księżyca, nie można powiedzieć, że nie istnieją. Podobnie jest z duszą: choć jest dla zmysłów nie do rozpoznania, nie można powiedzieć, że dusza zamieszkująca we wszystkich żywych istotach—subtelna w swej formie i wszech­wiedząca—nie istnieje.

Ludzie często patrzą na plamy widoczne na tarczy księżyca, lecz choć je widzą, nie wiedzą, że patrzą na odbity jak w lustrze świat. Podobnie jest z wiedzą o duszy. Wiedza ta musi ujawnić się sama, dusza będąc tym, co najwyższe bazuje na samej siebie.

Niektórzy ludzie uważający się za uczonych rozmyślają nad bezkształtem zmysłowych przedmiotów przed narodzinami i po zniszczeniu i twierdzą, że widzą z pomocą inteligencji bezkształt w przedmiotach, które mają formę. Podobnie wnioskują, że słońce jest w ruchu, choć ruch słońca jest niedostrzegalny, obserwując jego wschód i zachód. Na tej samej zasadzie inni tak zwani uczeni i erudyci chcą zobaczyć w świetle inteligencji duszę, chociaż jest od nich odległa i połączyć pięć elementów, które znajdują się niedaleko, z Brahmanem. Jednakże przy pomocy logiki i zwykłych procesów poznawczych nie można zobaczyć duszy. Zaprawdę, żadnego celu nie można zrealizować bez użycia właściwych środków. I tak jak rybak łowi ryby dzięki zrobionej ze sznurka sieci, myśliwy poluje na zwierzęta używając zwierząt na przynętę, ptasznik łowi ptaki używając ptaki na przynętę, podobnie duszę, która jest bez atrybutów, można uchwycić jedynie dzięki sposo­bowi poznania, który jest wolny od wpływu zmysłów i trzech jakości natury. Powiada się, że tylko wąż może zobaczyć nogi węża, w ten sam sposób tylko jogin, który uwolnił swe myślowe procesy od atrybutów, może dotrzeć do duszy zamieszkującej ciało «grube» w swej subtelnej formie.

Tak jak ludzie nie mogą zobaczyć swych zmysłów przy pomocy zmysłów, podobnie zwykła inteligencja, choćby i najwyższa, nie może zobaczyć duszy, która jest wobec niej nadrzędna.

Tak jak podczas nowiu nie można zobaczyć księżyca z powodu ukrycia się jego formy, choć nie uległ zniszczeniu, tak samo jest z ukrytą w ciele duszą, której nie można zobaczyć, gdy przechodzi z jednego ciała w drugie. I tak jak księżyc staje się niewidzialny podczas nowiu, tak samo dusza po opuszczeniu ciała, które zamieszkiwała. Tak jak księżyc zajmując nowy punkt na firmamencie zaczyna ponownie świecić, tak dusza po otrzymaniu nowego ciała zaczyna się ponownie manifestować.

Narodziny, wzrost i zanikanie księżyca są bezpośrednio widoczne dla oka. Zjawiska te należą jednak do «grubej» formy tego ciała niebieskiego. Dusza nie ma podobnych atrybutów i dla oka widzialne są jedynie zmiany w ciele, które zamieszkuje. Ukazujący się ponownie na niebie księżyc jest uważany za to samo ciało niebieskie, które stało się niewidoczne. W taki sam sposób żywa istota jest uważana za tą samą jednostkę, pomimo zmian reprezentowanych przez jej narodziny, wzrost i starzenie się.

Tak jak nie można dokładnie dostrzec, w jaki sposób połyka­jący księżyc demon Rahu zbliża się i opuszcza księżyc (zaćmienie księżyca), tak nie można dostrzec duszy, gdy opuszcza jedno ciało i wchodzi do drugiego. Rahu staje się widzialny tylko wtedy, gdy istnieje w słońcu lub księżycu. Poza słońcem i księżycem jest niewidzialny. Podobnie dusza może stać się dla wiedzy duchowej poznawalna tylko wtedy, gdy zamieszkuje w ciele.

Tak jak konstelacje i gwiazdy nie opuszczają księżyca podczas nowiu, tak owoce działań wykonanych podczas życia nie opusz­czają duszy, choć opuszcza ona ciało’ ”.


5. Słowniczek Mahabharaty