Uff ...  ... 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 209 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 211 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 210:

O ochra­nia­niu żywych istot, prawości i służeniu braminom

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Anusasana Parva, Part 1, Sections XXXI-XXXV,

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2015, 2018 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. Narada opowiada o swej czci dla braminów

2. O obowiązku króla do udzielenia ochrony tym, którzy jej u niego szukają

3. O obowiązku króla do oddawania czci braminom

4. O rozmowie Wasudewy z Ziemią o obowiązku oddawania czci braminom

5. Bhiszma podsumowuje swe nauki o obowiązku oddawania czci braminom

6. Słowniczek Mahabharaty




Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, mając w pamięci cytowane przeze mnie słowa Ziemi, nie zapominaj nigdy o oddawaniu czci braminom. Dzięki temu zdobędziesz to, co jest dla ciebie pomyślne. Bramini zasługują na cześć na mocy samego urodzenia w rodzinie bramińskiej i tak jak goście są uprawnieni do spożywania pierwszej porcji ugotowanego posiłku. W nich mają swe źródło wszystkie cztery cele życiowe: Prawość, Bogactwo, Przyjemność i Wyzwolenie. Są przyjaciółmi wszystkich żywych istot zamieszkujących wszechświat i ustami bogów, gdyż jedzenie wlewane do ich ust jest spożywane przez bogów. Obdarzani szacunkiem i czcią zapewniają nam pomyślność, recytując dobrze wróżące słowa”.

(Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 1, Section XXXV)



1. Narada opowiada o swej czci dla braminów

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, wytłumacz nam, jacy ludzie zasługują na cześć we wszystkich trzech światach?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, w odpowiedzi na to pytanie posłuchaj starożytnej opowieści o rozmowie między mędrcem Naradą i Kryszną Wasudewą.

Pewnego dnia Kryszna widząc jak Narada, stojąc ze złożonymi pobożnie dłońmi, wychwala braminów, rzekł: ‘O Narada, komu oddajesz cześć, kogo wśród tych braminów czcisz z tak wielką gorliwością? Jeżeli nie jest to tajemnicą i mogę o tym posłuchać, poucz mnie w tej sprawie’.

Narada rzekł: ‘O Kryszna, posłuchaj, kim są ci, których czczę z oddaniem. Na całym świecie nie ma bowiem nikogo, kto bardziej od ciebie zasługiwałby na wysłuchanie mego wyjaśnienia.

Dowiedz się więc, że oddaję cześć braminom.

Kłaniam się tym, którzy bezustannie praktykują umartwienia, znają Wedy, są oddani studiowaniu pism i zebrali wielkie zasługi.

Chylę głowę przed świętymi osobami, które uwolniły się od chełpliwości i pychy, potrafią wybaczać, zadowalają się tym, co mają i z pustym żołądkiem wykonują ryty ku czci bogów.

Oddaję cześć tym, którzy wykonują ryty ofiarne, są zdolni do samo-kontroli, opanowali zmysły, mają kult Prawdy i prawości i obdarowują prawdziwych braminów ziemią i krowami.

Kłaniam się tym, którzy praktykują umartwienia, wykonują wszystkie ryty nakazane w pismach i realizują śluby brahmacarina.

Kłaniam się tym, którzy zamieszkują w dżungli, żywiąc się owocami i korzonkami, nie gromadząc niczego na później.

Kłaniam się tym, którzy żywią i ochraniają swych służących, oddają cześć gościom i jedzą tylko resztki z tego, co zostało ofiarowane bogom.

Czczę tych, którzy zdobywają moc dzięki studiowaniu Wed, są biegli w dyskusji na temat pism, oddani obowiązkowi spełniania ofiar na rzecz innych i  nauczają swych uczniów.

Czczę tych, którzy obdarzają współczuciem wszystkie żywe istoty i studiują Wedy, zanim słońce osiągnie południe i ogrzeje ich plecy.

Kłaniam się tym, którzy uwolnili się od szaleństwa i zawiści, dotrzymują swych przysiąg, dają pierwszeństwo nauczycielowi, starając się o jego błogosławieństwo i o zdobycie od niego wiedzy Wed.

Kłaniam się tym, którzy praktykują milczenie, znają Brahmana, idą uparcie ścieżką Prawdy i leją do ognia oczyszczone masło oraz zwierzęcy tłuszcz.

Kłaniam się tym, którzy utrzymują się przy życiu z tego, co otrzymują w darze, są wychudzeni ascezą, zamieszkują w domach swych nauczycieli, mają niechęć do wszelkiej przyjemności i wyrzekają się wszelkich ziemskich dóbr.

Kłaniam się tym, którzy nie przywiązują się do ziemskich przedmiotów, nie mają żadnych sporów z innymi, nie ubierają się w wyszukane ubrania i nie mają pragnień.

Kłaniam się tym, którzy dzięki znajomości Wed stali się nie do pokonania, recytują Wedy i rozprawiają o prawości.

Kłaniam się tym, którzy są oddani praktykowaniu obowiązku współczucia dla wszystkich żywych istot, niezmienni na ścieżce Prawdy, samo-kontrolujący się i spokojni w swych działaniach.

Kłaniam się tym, którzy żyjąc w zgodzie z domowym trybem życia, oddają cześć bogom i gościom, żywiąc się tak jak gołąb tym, co zdołają zebrać z pól po żniwach.

Kłaniam się tym, którzy idą ścieżką Prawdy i prawości, a w swym działaniu mają zawsze na uwadze trzy życiowe cele: Prawo, Bogactwo i Przyjemność.

Kłaniam się tym, którzy uwolnili się od zachłanności, zdobyli wiedzę Wed i są prawi w swych działaniach, mając zawsze na uwadze wspomniane wyżej trzy życiowe cele.

Kłaniam się tym, którzy żywią się jedynie wodą, powietrzem lub resztkami jedzenia ofiarowanego bogom i gościom, realizując różnego rodzaju śluby.

Czczę tych, który nie mają żon, gdyż uczynili ślub celibatu, jak i tych, którzy mają żony i domowe ognisko, prowadząc domowy tryb życia oraz tych, którzy ochraniają Wedy i wszystkie żywe istoty współczując każdej z nich.

Kłaniam się riszim, którzy są Stwórcami wszechświata i są najstarsi zarówno we wszechświecie, jak i w swoim rodzie.

Kłaniam się tym, którzy rozpraszają ciemność ignorancji i z racji swej prawości oraz znajomości pism są najlepsi wśród wszystkich osób zamieszkałych we wszechświecie’.

Narada kontynuował: ‘O Kryszna, z racji, o których wspomniałem, należy codziennie czcić tych, których wymieni­łem. Zasługują oni w pełni na cześć i gdy będą odpowiednio czczeni, obdarzą cię szczęśliwością. Są zawsze dawcami szczęścia na tym i tamtym świecie. Czczeni przez wszystkich wędrują po tym świecie i gdy będziesz ich czcił, obdarują cię szczęściem.

Sukces w przekraczaniu wszelkich nieszczęść i przeszkód osiąną ci, którzy są prawdomówni i gościnni w stosunku do każdego, kto przybywa do ich domu, czczą braminów i krowy, kłaniają się wszystkim bogom, nie preferując któregoś z nich, widzą dla siebie obronę w jednej, niepodzielonej na cztery Wedzie, mają wiarę i samo-kontrolę, zachowują się we właściwy sposób w stosunku do matki, ojca i nauczyciela, jak i wszystkich innych seniorów rodu, są wytrwali w realizowaniu ślubów, praktykują dobroczynność i oczyszczają swoją duszę przez umartwienia, rozpalają ogień domowego ogniska, utrzymują jego płomień, oddają mu cześć i wlewają weń libację ofiarowaną bogom podczas rytu wyciskania somy, oddają honory bogom, gościom oraz Ojcom i żywią się jedynie resztkami ofiarowanego im jedzenia’ ”.

Bhiszma zakończył swe opowiadanie, mówiąc: „O Judhiszthira, pamiętaj zawsze o tych słowach mędrca Narady i nie zapominaj nigdy o oddawaniu czci bogom, Ojcom i gościom przybywającym do twego domu, gdyż dzięki takiemu zachowaniu zrealizujesz na pewno swój cel. Czy jest coś jeszcze coś, o co chciałbyś mnie zapytać”.

2. O obowiązku króla do udzielenia ochrony tym, którzy jej u niego szukają

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, pragnę słuchać dalej twoiych nauk o obowiązku i prawości. Wytłumacz nam, jakie zasługi zbiera ten, kto udziela ochrony jakieś osobie, bez względu na to jakiej należy kasty, która prosi go o ochronę”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj starej opowieści o zasługach zebranych przez króla Wriszadarbhę (Uśinara), który nie zawahał się w udzieleniu schronienia głębiowi nawet za cenę swego życia.

Ongiś, dawno temu, pewien piękny gołąb ścigany przez jastrzębia opadł z przestworzy na kolana władcy królestwa Kasi Wriszadarbhy, szukając u niego ochrony. Widząc tego przerażonego ptaka szukającego schronienia na jego kolanach, król ten o czystej duszy rzekł do niego, próbując go uspokoić: ‘O piękny ptaku, uwolnij się od swego lęku. Cóż cię tak przeraża? Cóż uczyniłeś i gdzie to się stało, że w rezultacie tracisz z lęku zmysły i jesteś bardziej martwy niż żywy? Twoje pióra są w kolorze rozkwitającego niebieskiego lotosu, a twoje oczy mają odcień granatu lub kwiatu drzewa aśoka. Uspokój się. Szukając u mnie schronienia, możesz być pewien, że nikt nie odważy się nawet pomyśleć o tym, żeby cię złapać. Masz teraz we mnie swego obrońcę. Jeżeli okaże się to konieczne, to dla twego dobra jestem gotowy wyrzec się swojego królestwa, jak i nawet swego życia. Uspokój się więc i uwolnij się od lęku’.

Ścigający gołębia jastrząb słysząc słowa króla wypowiedziane do gołębia, rzekł: ‘O królu, nie powinieneś bronić tego gołębia przede mną. Ten ptak należy do mnie. Ścigając go, zapracowałem na niego. Jego ciało, krew, szpik kostny i tłuszcz są dla mnie dobre. Zjedzenie tego ptaka bardzo mnie zadowoli. Nie stawaj mi więc na drodze. Jestem bardzo głodny i spragniony, i nie mogę już dłużej znieść męczącego mnie głodu. Oddaj mi tego ptaka. Zauważ, że jego ciało jest już poranione od uderzenia moich skrzydeł i pazurów i jego oddech słabnie. Nie broń go przede mną. Twoja królewska władza uprawnia cię do ochraniania ludzi, gdy grozi im zniszczenie przez innych ludzi, lecz nie dotyczy ptaka szybującego w przestorzach. Rozciąga się na twych wrogów, służbę, krewnych, jak i na dysputy między twoimi poddanymi, sięga wszystkich części twego królestwa i nawet twych zmysłów, nie rozciąga się jednak na niebiosa. Możesz podporządkować swej władzy swych wrogów po ich pokonaniu, lecz twoje panowanie nie rozciąga się na szybujące po niebie ptaki. Jeżeli chcesz zebrać zasługi, ochraniając przede mną tego gołębia, musisz wziąć pod uwagę również mnie i uczynić to, co należy, abym mógł zaspokoić swój głód i utrzymać się przy życiu’.

Słowa jastrzębia skłoniły króla do refleksji. Nie lekceważąc jego słów i pragnąc go również zadowolić, rzekł: ‘O jastrzębiu, spójrz na tego ptaka, który nie opuszcza moich kolan. Nie mogę ci go oddać, gdyż uczyniłem ślub, że nigdy nie opuszczę kogoś, kto szuka u mnie ochrony. Zaspokój więc dziś swój głód mięsem woła, dzika lub jelenia’.

Jastrząb rzekł: ‘O królu, nie jadam mięsa woła, dzika, czy jelenia. Cóż mi więc przyjdzie z jedzenia tego rodzaju? Interesuję się jedynie tym rodzajem jedzenia, które zostało od dawna wyznaczone dla istot mojego gatunku. Jastrzębie jedzą gołębie. Tak zostało od dawna zarządzone. Skoro jednak tak bardzo przywiązałeś się do tego gołębia, daj mi do zjedzenia zamiast niego tyle własnego ciała, ile waży ten gołąb’.

Król rzekł: ‘O jastrzębiu, jesteś bardzo życzliwy, mówiąc do mnie w ten sposób. Uczynię tak, jak każesz’.

I ten najlepszy z królów zaczął odcinać kawałki swego ciała, kładąc je na szalę wagi. Królewska małżonka na wieść o jego czynie zaczęła lamentować i pobiegła tam, gdzie przebywał. Wtórowali jej ministrowie i służba, cały pałac rozbrzmiewał lamentem. Bezchmurne dotychczas niebo przykryły napływające z wszystkich stron gęste chmury, a cała ziemia drżała na widok jego szlachetnego czynu. Król obcinał ciało ze swych boków, ramion i ud i kładł je na wadze, lecz gołąb ciągle ważył więcej. Wkrótce pozostał z niego tylko szkielet pokryty krwią. Widząc, że gołąb ciągle waży więcej, wszedł na szalę wagi, gotowy, aby oddać się jastrzębiowi w całości. W tym momencie do jego pałacu zaczęły przybywać tłumy żywych istot zamieszkujących wszystkie trzy światy z Indrą na czele, chcąc na własne oczy zobaczyć jego wielką ofiarę. Towarzyszył im dźwięk bębnów uderzanych przez niewidzialnych mieszkańców przestworzy. Na króla Wriszadarbhę lał się z niebios deszcz niebiańskiego nektaru i girland zrobionych z niebiańskich kwiatów o cudownym zapachu. Bogowie, gandhar­wowie oraz liczne apsary śpiewały i tańczyły wokół niego, tak jak zwykły to czynić w obecności dziadka wszechświata Brahmy. Król wsiadł do niebiańskiego rydwanu, który swym pięknem i okazałością przewyższał złoty pałac, którego łuki sklepienne były zrobione ze złota i klejnotów, a kolumny z lapis lazuli i udał się prosto do nieba”.

Bhiszma zakończył swe opowiadanie, mówiąc: „O Judhiszthira, opowiedziałem tobie o władcy królestwa Kasi, który dzięki zasługom zebranym swoim szlachetnym czynem, zdobył wieczne niebo. Postępuj zawsze w podobny sposób w stosunku do tych, którzy szukają u ciebie ochrony. Ten, kto ochrania tych, którzy są mu oddani i darzą go uczuciem i ma współczucie dla wszystkich żywych stworzeń, zdobywa po śmierci wysokie regiony szczęśliwości. Prawy król, który w swym postępowaniu jest rzetelny i uczciwy, swym działaniem zdobywa wielką nagrodę. Już samo opowiadanie o czynie króla Wriszadarbhy, jak i słuchanie o nim oczyszcza z grzechów i prowadzi do nieba”.

3. O obowiązku króla do oddawania czci braminom

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, wyjaśnij mi, proszę, które z działań należących do obowiązków króla powinno być uważane za najważniejsze i zapewniające mu sukces za życia i po śmierci?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, takim działaniem jest czczenie braminów. Król powinien zawsze oddawać cześć wszystkim prawym braminom, zamieszkującym w miastach i prowincjach jego królestwa, którzy zdobyli wedyjską wiedzę. Powinien czcić ich pokłonami, wygłaszać kojące mowy i obdarowywać ich sprawiającymi przyjemność przedmiotami. Jest to najwyższy z jego obowiązków, o którym nie powinien nigdy zapominać. Powinien miłować ich i ochraniać jak własną jaźń lub swoje dzieci. Gdy ochraniani przez króla bramini są wolni od niepokoju, całe jego królestwo lśni swym pięknem.

Król powinien czcić wszystkich tych braminów, którzy na to zasługują z racji swej najwyższej świętości i mądrości. Takie osoby są godne uwielbienia, przed nimi powinien chylić głowę. Należą im się takie same honory jak ojcu czy starszyźnie rodu. Bieg działań podejmowanych przez zwykłych ludzi zależy bowiem i podąża za biegiem ich działań, tak jak istnienie wszystkich stworzeń zależy od Indry. Bramini o wielkiej energii i mocy, której nic nie zdoła się przeciwstawić, gdy zostaną rozgniewani, potrafią obrócić w proch całe królestwo mocą swej woli, recytując święte mantry lub przy pomocy innych środków czerpiących swą moc z siły ich ascezy.

Nie widzę nic, co mogłoby się ich mocy przeciwstawić. Ich moc wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli i jest zdolna, aby dotrzeć do najdalszego zakątka wszechświata. W gniewie spalają wszystko swym spojrzeniem, będąc jak ogień niszczący suchy las. Swoją mocą potrafią przerazić najodważniejszych. Zarówno ich cnoty, jak i moc są niezwykłe i niezmierzone. Niektórych z nich można porównać do głębokich studni lub dołów przykrytych trawą i pnączami, inni są jak firmament oczyszczony z chmur i ciemności. Niektórzy z nich są gwałtowni, inni przebiegli, a jeszcze inni łagodni i spokojni. Niektórzy z nich są oddani praktykowaniu umartwień, inni zajmują się rolnictwem lub hodowlą krów, niektórzy utrzymują się przy życiu z dobroczynnych darów, a inni są nawet złodziejami. Niektórym z nich sprawia przyjemność prowokowanie kłótni i dysput, są też tacy, co są tancerzami i aktorami, jak i tacy, którzy są zdolni do wszelkiego rodzaju osiągnięć, zarówno zwykłych, jak i niezwykłych.

Charakter i działania braminów mogą więc przybierać różną formę. Bez względu na te różnice, należy zawsze czcić tych braminów, którzy znają wszystkie obowiązki, są prawi w swym działaniu, choć niekiedy w celu ukrycia swej prawdziwej natury lub mając na uwadze ochronę całego świata, wykonują różnego rodzaju zawody i działania, nawet takie, których nie powinni. Bramini w swym istnieniu są starsi od Ojców, bogów, ludzi z pozostałych trzech kast, jak i wężów i rakszasów. Są zdolni do nadania komuś statusu boga, jak i do pozbawienia boga jego statusu i są nie do pokonania przez bogów, Ojców, gandharwów, asurów czy pisaków. Są zdolni również do uczynienia kogoś królem, jak i do potępienia tych, którzy ich nie lubią. Ci, którzy szkalują i krytykują braminów, z całą pewnością zostaną zniszczeni.

Bramini są zdolni zarówno do wywyższenia kogoś, jak i do poniżenia i będąc źródłem lub przyczyną sławy lub hańby innych, gdy popadają w gniew, karzą tych, którzy próbują innych ranić. Człowiek wychwalany przez braminów cieszy się pomyślnością, podczas gdy ten, który zostaje przez nich potępiony, doświadcza nieszczęścia. To z powodu nieobecności braminów różne grupy wojowników zostały niegdyś zdegradowane do poziomu szudrów. Bycie przez nich pokonanym jest lepsze od zwycięstwa nad nimi. Grzech zabicia jednego bramina jest bardziej haniebny niż zabicie choćby wszystkich innych mieszkańców ziemi. Wielcy riszi uważają grzech zabicia bramina za najbardziej haniebny.

Nie należy więc nigdy krytykować bramina lub rzucać na niego oszczerstw, a gdy bramin wypowiada swą krytykę, należy wysłuchać jej ze schyloną głową. Nikt po sprzeczce z braminem nie zdoła uchronić się od nieszczęścia. Tak jak nikt nie potrafi złapać w dłonie wiatru, dotknąć księżyca, czy unieść ziemi, tak nikt nie potrafi pokonać na tym świecie braminów’.

4. O rozmowie Wasudewy z Ziemią o obowiązku oddawania czci braminom

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, należy zawsze darzyć braminów jak najwyższą czcią. Mają Somę (księżyc) za swego króla i są tymi, którzy obdarowują innych szczęściem lub nieszczęściem. Należy zawsze darzyć ich uczuciem i ochraniać tak jak swych ojców, kłaniać się im i obdarowywać ich jedzeniem, ozdobami, przedmiotami sprawiającymi przyjemność, czy też innymi, których pragną. Pokój i szczęście w królestwie ma swe źródło w takim stosunku dla braminów, tak jak pokój i szczęcie wszystkich żywych istot ma swe źródło w Indrze, który oblewa ziemię deszczem.

Mędrzec Narada powiedział kiedyś: ‘Niech bramini o czystym zachowaniu i bramińskiej świetlistości mnożą się w królestwie i niech zamieszkują je również potężni wojownicy zdolni do pokonania wroga’. Nie istnieje nic, co byłoby lepsze dla króla od zachęcania braminów o czystym urodzeniu, znających moralność i Prawo, realizujących ściśle nakazy pism, do zamieszkania w jego pałacu. Przyniesie to wszelkie rodzaje błogosławieństw. Ofiarne dary za pośrednictwem braminów docierają do bogów, którzy je akceptują. Bramini są tymi, którzy spłodzili wszystkie żywe stworzenia i nie istnieje nic, co stałoby od nich wyżej. Bogowie, wiatr, woda, ziemia i punkty przestrzeni wchodzą do ciała bramina i jedzą to, co je bramin. Ojcowie (pitris) odmawiają jedzenia w domu, gdzie bramin nie spożywa posiłku, a bogowie nigdy nie jedzą posiłku w domu nędznika, który nienawidzi braminów. Kiedy bramin jest zadowolony, Ojcowie są również zadowoleni, nie ma co do tego cienia wątpliwości. Ci, którzy zadowalają bramina, dając mu ofiarne masło, sami są zadowoleni, nie ulegają zniszczeniu i realizują wysoki cel. Te szczególne dary ofiarne, które zadowalają bramina, zadowalają również Ojców i bogów.

Bramini są sprawcami tej pierwotnej ofiary, z której wypłynęły wszystkie stworzone przedmioty. Wiedzą, z czego wypływa wszechświat i gdzie po zniszczeniu się chowa. Znają wszystkie obowiązki, jak i drogę, która prowadzi do nieba. Wiedzą o wszyst­kim, co się już wydarzyło i co się wydarzy. Bramini zajmują pierwsze miejsce wśród wszystkich dwunożnych istot i ci, którzy za nimi podążają, nie ulegną zniszczeniu ani za życia, ani po śmierci. Te uduchowione osoby, które opanowały swoją duszę i akceptują słowa wypowiadane przez braminów, nigdy nie zginą”.

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, energia i siła tych wojowników, którzy spalają wszystko swoją mocą, zostaje zneutralizowana, gdy spotkają na swej drodze braminów. Potomkowie Bhrigu pokonali Taladżanghów, syn Angirasa pokonał Nipów, Bharadwadża pokonał Witahawjów oraz Ailów. Wszyscy ci potężni wojownicy zdolni do użycia broni wszelkiego rodzaju, zostali pokonani przez braminów, którzy mają tylko skórę czarnej antylopy za swój emblemat! Obdarowując braminów ziemią i oświetlając splendorem swego czynu wszystkie światy, można osiągnąć najwyższy cel. Tak jak ogień ukryty w drzewie, tak wszystko, co zostało wypowiedziane, usłyszane i przeczytane na tym świecie, ukrywa się w braminie. Posłuchaj co dawno na ten temat powiedziała Ziemia w rozmowie z Kryszną.

Wasudewa rzekł: ‘O matko wszystkich żywych istot, rozwiej moją wątpliwość i wyjaśnij mi, dzięki jakiemu działaniu człowiek żyjący w zgodzie z domowym trybem życia zdoła oczyścić się z wszystkich grzechów?’

Ziemia odpowiedziała: ‘O Kryszna, ten, kto chce oczyścić się z grzechów, powinien służyć braminom. Jest to akt oczyszczający i wspaniały, wszystkie zanieczyszczenia zostają dzięki niemu zniszczone. Z niego rodzi się pomyślność i sława, jak i inteligencja i poznanie duszy. Dzięki niemu wojownik staje się potężnym niszczycielem wroga i zdobywa wielką sławę.

Mędrzec Narada nauczał mnie, że ten, kto szuka pomyślności powinien zawsze oddawać honory braminom, którzy są czystego urodzenia, poznali pisma, praktykują surowe śluby i umartwienia. Pomyślność zdobywa bowiem faktycznie ten, kto uzyskał przychylność braminów, którzy stoją wyżej od wszystkich innych osób darzonych przez ludzi szacunkiem.

Osoba o czystej duszy i czystym działaniu szukająca sławy i różnych błogosławionych regionów w następnym świecie powinna żyć w zgodzie z naukami braminów. Człowiek, który mówi źle o braminach, zostanie zniszczony, tak jak grudka niewypalonej gliny wrzucona do oceanu. Wszystkie działania, które ranią braminów, przynoszą nieuchronnie porażkę i ruinę. Zauważ, ciemne plamy na księżycu, które powstały z powodu klątwy Dakszy i słoność wód w oceanie, są rezultatem klątwy pewnego riszi. Sam wielki Indra z powodu klątwy Gautamy otrzymał ongiś ciało pokryte przez tysiąc wulw (żeńskich znaków seksualnych), które dopiero później dzięki łasce i mocy braminów przekształciły się w tysiąc oczu.’

Kryszna usłyszawszy słowa Ziemi rzekł, oddał należne honory: ‘O Ziemio, wspaniale, wspaniale’”.

5. Bhiszma podsumowuje swe nauki o obowiązku oddawania czci braminom

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, mając w pamięci cytowane przeze mnie słowa Ziemi, nie zapominaj nigdy o oddawaniu czci braminom. W ten sposób zdobędziesz to, co jest dla ciebie pomyślne. Bramini zasługują na cześć na mocy samego urodzenia w rodzinie bramińskiej i tak jak goście są uprawnieni do spożywania pierwszej porcji ugotowanego posiłku. W nich mają swoje źródło wszystkie cztery cele życiowe: Prawość, Bogactwo, Przyjemność i Wyzwolenie. Są przyjaciółmi wszystkich żywych istot zamieszkujących wszechświat i ustami bogów, gdyż jedzenie wlewane do ich ust jest spożywane przez bogów. Obdarzani szacunkiem i czcią zapewniają nam pomyślność, recytując dobrze wróżące słowa.

Posłuchaj, jak sam Stwórca Brahma opisał ich obowiązki.

Po stworzeniu braminów Brahma nucił: ‘Bramini nie powinni nigdy wykonywać działań, które nie zostały dla nich wyznaczone. Ochraniani przez innych powinni ich ochraniać, dzięki czemu zdobędą to, co jest dla nich korzystne. Powinni być przykładem dla wszystkich żywych istot i swym przykładem powstrzymywać ich od czynienia zła. Znając pisma, nie powinni nigdy wykonywać działań wyznaczonych dla szudrów, gdyż wówczas tracą zebrane zasługi. Studiując pisma, zapewniają sobie pomyślność, inteligencję, energię, moc zdolną do spalenia na popiół wszystkich ziemskich przedmiotów i najwyższą chwałę. Ofiarując bogom oczyszczone masło, zdobywają najwyższe błogosławieństwo i stają się godni spożywania każdego posiłku jako pierwsi nawet wówczas, gdy takie pierwszeństwo zostało przyznane dzieciom. Dzięki współczuciu dla wszystkich żywych istot i praktykowaniu samo-kontroli realizują wszystkie swoje życzenia. Każda rzecz istniejąca w świecie człowieka i w świecie bogów jest bowiem do zdobycia z pomocą umartwień, wiedzy, ślubów i samo-kontroli’ ”.

Bhiszma zakończył swe nauki, mówić: „O Judhiszthira, powtórzyłem tobie rozporządzenia dotyczące braminów, ogłoszone ongiś przez Brahmę. Brahma o wielkiej mądrości i inteligencji ogłosił je, mając na uwadze dobro braminów. Siła braminów, którzy są oddani praktykowaniu umartwień, jest nie do pokonania. Są wśród nich tacy, którzy są gwałtowni i niezwykle szybcy w tym, co czynią oraz tacy, co mają siłę lwa lub tygrysa, dzika lub krokodyla, jak i tacy, co mają siłę jelenia. Są wśród nich tacy, których dotyk jest jak ukąszenie jadowitego węża lub jak zęby rekina oraz tacy, co potrafią zniszczyć wroga swym słowem lub spojrzeniem. Bramini różnią się między sobą dyspozycjami i charakterem. Są więc wśród nich tacy, którzy są jak jadowite węże, jak i tacy, których natura jest bardzo łagodna.

Tak jak nie można dotknąć przestrzeni lub eteru, poruszyć z miejsca góry Himawat lub zatrzymać wód Gangesu przy pomocy tamy, tak nie można podporządkować sobie braminów. Bramini stoją z wszystkich najwyżej, są bogami dla samych bogów. Jeżeli chcesz się cieszyć władzą nad całą ziemią, oddawaj cześć braminom, obdarowując ich i służąc im na różne sposoby. Energia i siła braminów łagodnieje, gdy zaakceptują dary. Mając to na uwadze, ochraniaj swój ród przed gniewem tych braminów, którzy nie akceptują darów i których siła i energia są nie do opisania. Liczne rody wojowników zostały zdegradowane do poziomu szudrów z powodu bramińskiego gniewu, a demony asury z powodu lekcewa­żenia braminów musiały szukać dla siebie kryjówki w głębinach oceanu. Bogowie z kolei dzięki ich łasce stali się mieszkańcami niebios”.


6. Słowniczek Mahabharaty