Uff ...  ... > 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 197 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 199 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 198:

O przy­czynie zła wynikłego z czyjegoś działania

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Anusasana Parva, Part 1, Section I,

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2015, 2018 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. Judhiszthira opłakuje zło wynikłe z podjęcia wojny z Kaurawami

2. Bhiszma cytuje rozmowę między Gautami, ptasznikiem, wężem, Śmiercią i Czasem na temat winy węża, który przynisł śmierć synowi Gautami

3. Gautami próbuje skłonić ptasznika do zaniechania zemsty na wężu i nie obciążania siebie grzechem jego zabicia

4. Wąż dowodzi swej niewinności, wskazując, że zabił syna Gautami na rozkaz Śmierci, a nie z własnej woli

5. Śmierć (Mritju) dowodzi swej niewinności, wskazując, że działa na rozkaz Czasu (Kala)

6. Czas dowodzi swej niewinności, wskazując, że wywołuje jedynie manifestowanie się prawdziwej przyczyny śmierci chłopca, którą jest jego karma

7. Bhiszma poucza Judhiszthirę, że przyczyną śmierci jego krewnych była ich własna karma

8. Słowniczek Mahabharaty




Gautami, słysząc słowa wypowiedziane przez Czas (Kala) i będąc sama przekonana w swym umyśle, że cierpienie człowieka jest rezultatem jego własnych działań, rzekła do ptasznika Ardżunaki: „O ptaszniku, Kala, Mritju i ten jadowity wąż nie są przyczyną śmierci mojego syna. Jego śmierć jest skutkiem jego własnej karmy. Ja sama musiałam również w moim przeszłym życiu tak działać, że w konsekwencji doświadczam obecnie smutku jego utraty. Pozwól więc, aby Kala i Mritju udali się stąd do swych zwykłych miejsc i wypuść na wolność tego węża, który ukąsił mojego syna, przynoszac mu śmierć”.

(Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 1, Section I)



1. Judhiszthira opłakuje zło wynikłe z podjęcia wojny z Kaurawami

Już od dłuższego czasu Pandawowie słuchali nauk seniora Bharatów Bhiszmy, który raniony śmiertelnie podczas wielkiej bitwy Pandawów z Kaurawami przez Ardżunę leżał na polu bitewnym Kurukszetry na swym łożu ze strzał, czekając na odpowiedni moment, aby uwolnić z ciała swą duszę. Najstarszy z pięciu braci Pandawów Judhiszthira, syn boga Prawa (Dharmy), rzekł: „O Bhiszma, o spokoju umysłu mówi się, że jest czymś bardzo subtelnym i może być różnego rodzaju. Jeśli chodzi o mnie, to chociaż wysłuchałem wszystkich twoich nauk, mój umysł jest ciągle niespokojny. Nauczałeś nas o różnych sposobach jego uspakaja­nia, lecz sama ich znajomość nie wystarcza, gryż to ja sam muszę ich użyć. Jakże jednak mam to uczynić, skoro patrząc na twoje ciało pokryte ranami od setek naszych strzał, jestem w pełni świadomy zła, które wyniknęło z naszego działania? Patrząc na twoje ciało zalane krwią, tak jak góra wodą płyną,cą z jej źródeł, tonę w smutku tak jak lotos w deszczu, gdy nadchodzi pora deszczowa. Czy może być coś boleśniej­szego od świadomości tego, że zostałeś doprowadzony do tej sytuacji, w której się obecnie znajdujdujesz, przez moich ludzi walczących z wrogiem w mojej sprawie? Również inni wojownicy, ich synowie, jak i liczni nasi krewni zginęli w walce z mojego powodu. Powiedz nam, jaki los może czekać nas i synów króla Dhritarasztry, skoro dokonaliśmy tego odrażającego i straszliwego czynu pobudzani przez gniew i przeznaczenie? Durjodhana, syn króla Dhritarasztry, ginąc podczas bitwy, miał więcej szczęścia od nas, bo nie musi teraz oglądać ciebie w tym żałosnym stanie. Nas, niestety, los pozbawił możliwości zdobycia spokoju umysłu, skoro musimy patrzeć na ciebie, jak leżysz tutaj na swym łożu ze strzał. Niegodziwy Durjodhana, jego bracia i cała armia oddali w tej bitwie swe życie, realizując swój obowiązek wojownika, i dzięki temu nie muszą patrzeć na twoją śmierć. Z tego to właśnie powodu wolałbym zginąć w walce razem z moimi braćmi tak jak on. O biada nam, Stwórca wyraźnie stworzył nas w celu wykonania tych straszliwych czynów o przeraźliwych skutkach. Jeżeli dobrze nam życzysz, poucz mnie, jak mam się oczyścić z mojego grzechu w następnym życiu”.

2. Bhiszma cytuje rozmowę między Gautami, ptasznikiem, wężem, Śmiercią i Czasem na temat winy węża, który przynisł śmierć synowi Gautami

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, twoja dusza, która zależy od Najwyższego Boga, Przeznaczenia i Czasu, jest prawa i czysta. Dusza nie może być widziana jako przyczyna twoich działań. Manifestowanie się jej bierności jest subtelne i niedostrzegalne dla zmysłów. To, co manifestuje się w formie szczęścia i nieszczęścia, jest rezultatem działania prawa karmy. W tym kontekście posłuchaj mej opowieści o rozmowie między bramińską kobietą o imieniu Gautami, ptasznikiem, wężem, Mritju (Śmiercią) i Czasem (Kala), która dotyczy tego tematu. Z rozmowy tej wynika jasno, że choć wybór między złym i dobrym działaniem leży w mocy człowieka, złe i dobre skutki działań podejmowanych przez żywe istoty nie zależą od ich woli, lecz są rezultatem rządzącego wszechświatem prawa karmy.

3. Gautami próbuje skłonić ptasznika do zaniechania zemsty na wężu i nie obciążania siebie grzechem jego zabicia

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, w dawnych czasach żyła na ziemi starsza kobieta o imieniu Gautami, która słynęła ze swej cierpliwości i spokoju umysłu. Pewnego dnia jej syna ukąsił jadowity wąż, przynosząc mu śmierć. Rozgniewany tym ptasznik o imieniu Ardżunaka związał węża sznurem i zaniósł go do Gautami. Rzekł: ‘O błogosławiona, ten niegodziwy wąż jest przyczyną śmierci twojego syna. Powiedz mi, w jaki sposób mam go zniszczyć? Czy mam go wrzucić do ognia, czy też rozszarpać na kawałki? Ten niegodziwy zabójca twego syna nie zasługuje na to, aby dalej żyć!’

Gautami rzekła: ‘O ptaszniku o niewielkim rozumie, puść tego węża wolno! Nie zasłużył on na śmierć z twoich rąk. Któż byłby na tyle niemądry, aby nie zważając wyznaczony dla węża los, obciążać się grzechem jego zabicia? Należy praktykować tylko dobre działania. Ci, którzy nie zabrudzą się grzechem, wykonując tylko prawe czyny, przypłyną ocean tego świata tak jak okręt, lecz ci, którzy obciążają się grzechem, wykonując grzeszne czyny, idą na dno jak wpadająca do oceanu strzała. Zabicie tego węża nie przywróci życia mojemu synowi, podczas gdy wypuszczenie go na wolność pozwoli ci na uniknięcie grzechu zabicia żywej istoty. Któż chciałby udać się do wiecznych regionów śmierci z powodu obciążenia się takim grzechem?’

Ptasznik rzekł: ‘O Pani, ty znasz różnicę między dobrem a złem! Wiem, że ten, kto jest wielki, boleje nad nieszczęściem dotykającym każdą żywą istotę. Słowa, które wypowiadasz, dotyczą jednakże tylko tej osoby, która zdobyła samo-kontrolę, a nie kogoś takiego jak ja, kto tonie w smutku. I z tego to powodu muszę zabić tego węża. Ci, którzy cenią sobie spokój umysłu, za przyczynę wszystkiego uważają bieg Czasu, ale zwykli ludzie łagodzą swój smutek przez zemstę. Będąc pod bezustannym wpływem ułudy, boją się utraty szczęścia. Pozwól mi więc uciszyć twój smutek poprzez zniszczenie tego węża’.

Gautami rzekła: ‘O ptaszniku, serca dobrych ludzi są zawsze nastawione na prawość i w obliczu nieszczęścia nie poddają się rozpaczy. Śmierć mego syna musiała być mu od dawna przeznaczona i skoro o tym wiem, nie mogę zgodzić się na to, abyś zabił tego węża. Bramini nie chowają w swych sercach urazy, bo wiedzą, że prowadzi to do bólu. Miej więc litość dla tego węża i wybacz mu to, co uczynił’.

Ptasznik rzekł: ‘O Gautami, zabijmy więc tego węża w ofierze i zbierzmy w ten sposób niewyczerpane zasługi, które staną się również jego udziałem jako składanej ofiary. Zabicie wroga przynosi wielkie zasługi, twoja zgoda na zabicie tego niegodziwca przyniesie więc tobie prawdziwe zasługi w tym i przyszłym życiu’.

Gautami rzekła: ‘O ptaszniku o łagodnym obliczu, cóż dobrego leży w zamęczeniu i zabiciu złapanego wroga lub w tym, że nie puści się go wolno? Wybaczenie przynosi o wiele więcej zasług. Dlaczego więc nie wybaczyć temu wężowi i puścić go wolno, i w ten sposób zebrać zasługi?’

Ptasznik rzekł: ‘O Gautami, zabij tego węża. Należy bowiem myśleć o ochranianiu wielu przed niegodziwcami takimi jak ten wąż, zamiast myśleć o ochranianiu życia tego jednego węża, który sobie na to nie zasłużył. Cnotliwe osoby nie troszczą się o niegodziwców, zostawiając ich samych sobie’.

Gautami rzekła: ‘O ptaszniku, wypuść tego węża na wolność, jego śmierć ani nie przywróci życia mojemu synowi, ani nie pozwoli na realizację żadnego innego wzniosłego celu’.

Ptasznik rzekł: ‘O Gautami, Indra dzięki zabiciu Wrtry zdobył dla siebie najlepszą część ofiary w rytuale ofiarnym, a Śiwa niszcząc rytuał Dakszy, zapewnił sobie udział ofierze. Pozwól mi więc zabić tego węża bez żadnych obaw’ .

4. Wąż dowodzi swej niewinności, wskazując, że zabił syna Gautami na rozkaz Śmierci, a nie z własnej woli

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, Gautami o wielkiej duszy, mimo nalegań ptasznika, nie zgodziła się na zabicie węża i popełnienie tego grzesznego czynu. Tymczasem wąż związany boleśnie przez ptasznika sznurem ciężko wzdychał i utrzymując z trudem zimną krew, rzekł: ‘O niemądry Ardżunaka, jaka jest moja wina? Nie mam wolnej woli i nie jestem niezależny. To Mritju (Śmierć) dał mi to zadanie (w innych częściach Mahabharaty Mritju jest rodzaju żeńskiego). Ukąsiłem tego chłopca na rozkaz Śmierci, a nie z własnej woli lub pod wpływem gniewu. Jeżeli jest więc jakiś grzech w moim działaniu, to jest to grzech Śmierci, a nie mój’.

Ptasznik rzekł: ‘O wężu, nawet jeżeli dokonałeś tego niegodziwego czynu skłoniony do tego przez kogoś innego, będąc narzędziem działania, popełniłeś grzech. Tak jak w produkcji glinianego naczynia zarówno koło garncarza, jak i inne narzędzia potrzebne do jego produkcji są uważane za przyczynę, tak i ty należysz do tego, co tworzy przyczynę śmierci syna Gautami. A ten, kto jest winny, zasługuje na śmierć z moich rąk. Zaiste, ty sam przyznajesz się do winy’.

Wąż rzekł: ‘O ptaszniku, tak jak wszystkie wspomniane przez ciebie narzędzia potrzebne do produkcji glinianego naczynia nie są niezależnymi przyczynami powstania naczynia, tak ja nie jestem niezależną przyczyną śmierci tego chłopca. Skoro tak jest, musisz przyznać, że nie zabrudziłem się winą. Narzędzia użyte przez garncarza, o których mówisz, działają w zjednoczeniu i z powodu ich zjednoczenia w działaniu powstają wątpliwości co do tego, co jest przyczyną i co skutkiem. Nie jestem więc winny śmierci tego chłopca i ani nie zasłużyłem na śmierć, ani nie popełniłem grzechu. A jeżeli ciągle uważasz inaczej, to musisz uznać, że grzech leży w całym agregacie przyczyn i skutków’.

Ptasznik rzekł: ‘O wężu, nawet jeżeli nie jesteś główną przyczyną czy czynnikiem sprawczym w tej sprawie, ciągle jesteś tym, kto przyniósł śmierć temu chłopcu i z tego powodu w moim przekonaniu zasługujesz na śmierć. Wykonawca niegodziwego czynu mógłby nie być tu widziany jako przyczyna tylko wtedy, gdyby nie wykonał tego czynu. Skoro dokonał tego czynu, zasługuje na śmierć nawet wówczas, gdy upiera się, że nie jest tu przyczyną. Czy masz coś jeszcze do powiedzenia w tej sprawie?’

Wąż rzekł: ‘O ptaszniku, bez względu na to, czy przyczyna istnieje, czy też nie, żaden skutek nie może być osiągnięty bez zaistnienia pośredniczącego działania. Stąd moja rola jako przy­czyny w tej sprawie powinna być widziana we właściwym świetle. Jeżeli sądzisz, że jestem rzeczywistą przyczyną, wówczas musisz brać pod uwagę to, że wina zabicia tego chłopca spoczywa na barkach kogoś innego, który skłonił mnie do tego czynu’.

Ptasznik rzekł: ‘O niegodziwy wężu, po co wypowiadasz tyle słów? Nie zasługujesz na to, aby żyć, zasłużyłeś na to, abym cię zabił. Zabijając tego chłopca, dokonałeś ohydnego i okrutnego czynu’.

Wąż rzekł: ‘O ptaszniku, tak jak kapłan spełniający ofiarę nie zbiera zasług płynnących z ofiary przez sam akt wlewania do ognia oczyszczonego masła, tak samo ja powinienem być właściwie widziany w odniesieniu do wynikłego z mojego działania skutku’.

5. Śmierć (Mritju) dowodzi swej niewinności, wskazując, że działa na rozkaz Czasu (Kala)

Gdy wąż wypowiadał te słowa, będąc pod wpływem Mritju, sam Mritju ukazał się przed nim i rzekł: ‘O wężu, choć faktycznie dałem tobie zadanie zabicia tego chłopca, to jednak ani ty, ani ja nie jesteśmy przyczyną jego śmierci. Tak jak chmury poruszają się po nieboskłonie pod wpływem podmuchów wiatru, tak moje działania są pod wpływem Czasu (Kala). Wszystko to, co jest właściwe dla jasności-dobra (sattwy), namiętności (radżasu) i ciemności (tamasu) występujących w każdej żywej istocie są wywoływane przez Czas. Wszystkie żywe istoty, ruchome i nieruchome, zamieszkujące w niebie i na ziemi, są więc pod wpływem Czasu. Wszystkie działania występujące na tym świecie, jak i powstrzymywanie się od działań i wszystkie ich przekształcenia są pod wpływem Czasu. Cały wszechświat jest przesiąknięty jego wpływem. Surja, Soma, Wisznu, Woda, Wiatr, Indra, Ogień, Niebo, Ziemia, Mitra i Pardżanja, Aditi, Wasu, rzeki, oceany i wszystkie istniejące i nieistniejące przedmioty są tworzone i niszczone przez Czas. Skoro wiesz o tym wszystkim, dlaczego uważasz mnie za winnego śmierci tego chłopca? Mogę być o to obwiniany tylko w taki sam sposób, jak ty’.

Wąż rzekł: ‘O Mritju, ani nie obciążam cię winą za jego śmierć, ani nie rozgrzeszam. Twierdzę jedynie, że w swych działaniach jestem od ciebie zależny i ty mną kierujesz. Z kolei ocena tego, czy to Kala ponosi za to winę, czy też nie, nie należy do mnie. Nie mam do tego prawa. Tak jak moim obowiązkiem jest oczyszczenie się z winy, tak samo jest nim to, aby nie obwiniać ciebie’.

Zwracając się do ptasznika Ardżunaki, wąż rzekł: ‘O ptaszniku, słyszałeś, co powiedział Mritju. Jestem bez winy, nie wypada więc tobie torturować mnie poprzez związanie mnie sznurami’.

Ptasznik rzekł: ‘O wężu, słuchałem uważnie zarówno twoich słów, jak i słów Mritju, lecz nie oczyszczają one was całkowicie z winy. Zarówno ty, jak i Mritju jesteście przyczynami śmierci tego chłopca. Nie nazywam przyczyną tego, co faktycznie nią nie jest. Niech będzie przeklęty ten niegodziwy i mściwy Mritju, który przyniósł nieszczęście tym, którzy są dobrzy tak jak Gautami i jej syn. Ciebie też zabiję, bo jesteś grzesznikiem i twoje czyny są grzeszne!’

Mritju rzekł: ‘O ptaszniku, zarówno ja sam, jak i ten wąż nie jesteśmy niezależnymi sprawczymi czynnikami działającymi z własnej woli, lecz jesteśmy zobowiązani do wykonywania określo­nych czynów przez Czas. Jeżeli rozważysz to wszystko głębiej, nie znajdziesz w nas winy’.

Ptasznik rzekł: ‘O Mritju i wężu, jeżeli faktycznie wy dwaj nie działacie pod wpływem własnej woli, lecz Czasu, to jestem ciekaw, jakie jest źródło przyjemności płynącej z wykonania dobrych działań i gniew wynikły z czynienia zła?’

Mritju rzekł: ‘O ptaszniku, wszystko to, jest czynione, jest pod wpływem Czasu. Czas jest przyczyną tego, co się czyni i z tego powodu zarówno ja, jak i ten wąż, będąc pod wpływem Czasu, wykonaliśmy to, co zostało nam nakazane przez Czas i nie zasługujemy w żaden sposób na twoje oskarżenia’­.

6. Czas dowodzi swej niewinności, wskazując że wywołuje jedynie manifestowanie się prawdziwej przyczyny śmierci chłopca, którą jest jego karma

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, w tym momencie przed dyskutującymi pojawił się sam Kala i rzekł, zwracając się do węża, Mritju i ptasznika: ‘O ptaszniku, ani wąż, ani Mritju, ani ja sam nie jesteśmy winni śmierci żadnej żywej istoty. Jesteśmy bowiem zaledwie tym, co bezpośrednio wywołało to wydarzenie, będąc jedynie manifestacją tego, co istnieje w przyczynie w swej niezamanifestowanej formie. Rzeczywistą przyczyną naszego działania i śmierci tego chłopca jest jego własna karma i poza tym nie ma żadnej innej przyczyny. Został zabity w rezultacie swej karmy, będącej owocem jego działań w przeszłym życiu. Tak jak jego karma jest przyczyną jego śmierci, tak i my jesteśmy pod wpływem naszej własnej karmy. Karma jest wskaźnikiem cnót i wad człowieka i tak jak syn pomaga człowiekowi w zbawieniu. Poganiamy się nawzajem, tak jak działania wywołują się nawzajem. Tak jak ludzie z grudki gliny robią to, co zechcą, tak karma kształtuje rezultaty osiągane przez ludzi. Tak jak światło i cień są ze sobą powiązane, tak ludzie poprzez swe działania są powiązani ze swoją karmą. Tak więc, nikt z nas—ty, ja, Mritju, wąż, czy ta bramińska kobieta będąca jego matką—nie są przyczyną śmierci tego chłopca. On sam, a dokładniej jego przeszłe działania, są tu przyczyną’.

Gautami, słysząc słowa wypowiedziane przez Czas (Kala) i będąc sama przekonana w swym umyśle, że cierpienie człowieka jest rezultatem jego własnych działań, rzekła do ptasznika Ardżunaki: ‘O ptaszniku, Kala, Mritju i ten jadowity wąż nie są przyczyną śmierci mojego syna. Jego śmierć jest skutkiem jego własnej karmy. Ja sama musiałam również w moim przeszłym życiu tak działać, że w konsekwencji doświadczam obecnie smutku jego utraty. Pozwól więc, aby Kala i Mritju udali się stąd do swych zwykłych miejsc i wypuść na wolność tego węża, który ukąsił mojego syna, przynoszac mu śmierć’ .

7. Bhiszma poucza Judhiszthirę, że przyczyną śmierci jego krewnych była ich własna karma

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, po usłyszeniu tych słów ptasznik z uspokojonym umysłem uwolnił węża ze zwojów sznura, pozwalając mu odejść, a Kala i Mritju udali się do swoich zwykłych miejsc. Wyciągnij z mej opowieści właściwe nauki, uwolnij się od smutku i uspokój swój umysł. Każdy człowiek zdobywa niebo lub piekło w konsekwencji swej własnej karmy. Zło, o którym mówisz, myśląc o śmierci swoich krewnych w bitwie na polach Kurukszetry, jak i o mojej obecnej sytuacji, nie zostało stworzone ani przez ciebie, ani przez Durjodhanę. Wszyscy ci wielcy wojownicy i królowie zostali zabici na polu bitewnym przez posłuszny prawu karmy Czas”.


8. Słowniczek Mahabharaty